Czas na home staging i dodatki czyli rozmowa z Agnieszką Wrodarczyk, która prowadzi w Gliwicach firmę Happy Place
/ Miałam ogromną przyjemność rozmawiać z Agnieszką Wrodarczyk
o home stagingu, dekoracjach i nie tylko. Zapraszam serdecznie na szczegóły
naszej rozmowy /
Kto Cię zainspirował do zmian i aby założyć firmę?
Inspiracje
były dwie. Pierwszą - moja córka, dla której chciałam mieć bardziej elastyczny
czas pracy. Drugą – Syl
z bloga syl-loves.com, utalentowana pani fotograf,
stylistka, blogerka, niezwykle sympatyczna i pogodna kobieta, która z
wykształcenia jest... inżynierem. To właśnie jej pozytywna energia oraz
bajeczna ścieżka zawodowa przekonały mnie, że warto pójść za głosem serca.
Czy usługi home staging to dobry pomysł na biznes?
Tak, uważam, że home staging ma w Polsce przyszłość.
Nasze oczekiwania rosną i pragniemy wysokiej jakości towarów i usług w każdej
branży, także na rynku nieruchomości. Jestem przekonana, że w Polsce, podobnie
jak na zachodzie, home staging z czasem stanie się usługą standardową. Na
chwilę obecną klientów dostarcza mi agencja nieruchomości, wielu z nich nigdy
nie słyszało o mojej profesji. Stąd ważne zadanie dla mnie i wszystkich
koleżanek oraz kolegów po fachu. Naszą rolą jest nie tylko skuteczne przygotowywanie
nieruchomości do sprzedaży, ale także promowanie home stagingu, co na szczęście
już zaczęły robić media.
„Jestem przekonana, że w Polsce, podobnie jak na
zachodzie, home staging z czasem stanie się usługą standardową”
Co jest niezbędne w pracy home stagera?
Z pewnością wyobraźnia przestrzenna, zmysł
artystyczny i umiejętność kreatywnego myślenia. Dzięki tym umiejętnościom home
stager będzie wiedział, jak niewielkim kosztem podkreślić zalety nieruchomości
i usunąć usterki. Konieczna jest również znajomość branży remontowo-budowlanej
oraz oferty sklepów z akcesoriami do dekoracji wnętrz.
Jeśli zaś chodzi o wyposażenie home stagera, to
oprócz oczywistych sprzętów takich jak np. aparat fotograficzny czy laptop, w
mojej pracy niezbędny jest pakiet uniwersalnych dodatków. Dzięki nim jestem w
stanie szybko i łatwo przygotować nieruchomość do sesji zdjęciowej i dni
otwartych - oczywiście po uprzednim przeprowadzeniu w niej niezbędnych prac
remontowych. Na mój pakiet składają się m.in. neutralne narzuty na łóżko,
ręczniki czy ozdobne poduszki, które wypożyczam klientowi na czas sprzedaży
nieruchomości. Oczywiście nie da się oprzeć na nich całej aranżacji - gdybym
korzystała tylko i wyłącznie ze swoich zasobów, każde przygotowywane przeze
mnie mieszkanie wyglądałoby tak samo. Nie da się jednak ukryć, że dzięki
udostępnieniu klientowi moich akcesoriów jestem w stanie obniżyć koszty
przeznaczone na aranżację wnętrza.
/ zestaw dodatków do home stagingu
przygotowany przez Happy Place /
Czym oprócz home stagingu jeszcze się zajmujesz?
Urządzam
pokoje dziecięce, przeprowadzam metamorfozy wnętrz, przerabiam meble,
szydełkuję. Niedawno ruszyłam z kolejnym projektem, którym jest Borrówka -
Wypożyczalnia Rzeczy Ładnych. W wolnych chwilach prowadzę blog o tematyce
wnętrzarsko-lifestylowej. Jak widać, wszystkie moje działania oscylują wokół
wnętrz i szeroko rozumianego piękna.
Czy możesz powiedzieć coś więcej na temat wypożyczalni?
Na
pomysł otwarcia wypożyczalni wpadłam razem z przyjaciółką. U jego podstaw leży
nasze zamiłowanie do dekorowania najbliższego otoczenia oraz niechęć do
nadmiernego gromadzenia przedmiotów. Po co kupować akcesoria do sesji
zdjęciowej czy dekoracje na przyjęcie, jeśli mamy je wykorzystać tylko jeden
raz? O wiele wygodniej jest je wypożyczyć - w ten sposób zaoszczędzimy i
pieniądze, i miejsce w szafach. Korzystając z usług wypożyczalni, każdorazowo
można stworzyć unikatową kompozycję, bez wydawania na ten cel fortuny. W naszej
ofercie wkrótce znajdą się również akcesoria przeznaczone do dekoracji wnętrz -
gratka dla home stagerów i właścicieli przygotowujących mieszkania do
sprzedaży. Początkowo będziemy działać stacjonarnie w Gliwicach, ale nie
wykluczamy otwarcia w przyszłości wypożyczalni wysyłkowej lub oddziałów w
innych lokalizacjach.
Nie wyobrażasz sobie dnia bez?
Refleksji nad tym, jak wielkie mam szczęście, mogąc
łączyć pasję z pracą zawodową. Jak każdy z nas miewam lepsze i gorsze chwile,
ale każdego dnia cieszę się, że mogę realizować swoje marzenia.
Początki młodego przedsiębiorcy do łatwych nie należą, co
napędza Cię każdego dnia i aby nie wrócić na etat?
Własna firma to faktycznie wyzwanie. Do intensywnej
pracy codziennie napędza mnie przekonanie, że tylko dzięki konsekwencji i
ogromnemu wysiłkowi mogę osiągnąć sukces. I każdego dnia staram się wykonać
mały krok do przodu. Chociaż powrotu na etat nie traktowałabym w kategorii
porażki, dam z siebie wszystko, by nadal robić to, co kocham i zachować
zawodową niezależność. Bo praca zgodna z moimi zainteresowaniami, z elastycznym
grafikiem, wymagająca kreatywności i nieszablonowego myślenia jest tym, o czym
marzę od lat.
„ Do intensywnej pracy codziennie napędza mnie
przekonanie, że tylko dzięki konsekwencji i ogromnemu wysiłkowi mogę osiągnąć
sukces.”
Gdybyś nie była w tym
miejscu w jakim jesteś teraz to co byś robiła?
Trudne pytanie. Scenariuszy jest milion. Możliwe, że
nadal pracowałabym w korporacji. Równie dobrze mogłabym jednak pisać bajki dla
dzieci lub szyć dla nich kołderki. Nie ma jednej wersji.
Krótka rada dla osób, które chcą rzucić pracę na etacie i
mieć swoją firmę ale się wahają?
Obawiam się, że nie będę oryginalna. Zachęcam bowiem
do tego, by nie robić niczego pochopnie. Należy mądrze zaplanować moment
pożegnania z etatem. Idealnie byłoby łączyć przez jakiś czas pracę na etacie z
rozwijaniem własnej działalności, ale z doświadczenia wiem, że doba może okazać
się na to za krótka. W moim przypadku, od chwili, gdy podjęłam decyzję o
założeniu własnego biznesu, do momentu, w którym złożyłam wypowiedzenie, minęło
prawie półtora roku.
Rozmawiając o rewolucjach w życiu zawodowym, często
pomija się aspekt finansowy. Powiela się slogany mówiące, że wystarczy chcieć.
Pozytywne nastawienie, jak również odpowiednie przygotowanie do prowadzenia
działalności, są oczywiście niezbędne, ale zabezpieczenie finansowe jest równie
ważne. W mojej ocenie posiadanie pewnych oszczędności jest konieczne do tego,
by w pierwszych miesiącach prowadzenia własnej firmy móc skupić się na
kreatywnych działaniach, które w przyszłości mogą zadecydować o sukcesie w
branży.
Dziękuję serdecznie za rozmowę. Życzę samych sukcesów i moc twórczych
pomysłów :)
Zapraszam wszystkich na stronę http://happy-place.pl/ oraz
https://www.facebook.com/HappyPlace.AgnieszkaWrodarczyk/
oraz zachęcam do kupna grudniowego numeru Moje Mieszkanie w którym gościnnie wystąpiła Agnieszka :)